Harley Porter Harley Porter
804
BLOG

Piotra Piętaka francuskie odloty - notka polemiczna.

Harley Porter Harley Porter Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Piotr Piętak słynie z dość kontrowersyjnych ocen, na które w znacznej części składa się jego głęboka niechęć, żeby nie powiedzieć mocniej, do Prawa i Sprawiedliwości ale w szczególności do braci Kaczyńskich. Dlaczego Piętak tak bardzo nie lubi opcji PiSowskiej, choć sam swego czasu był jej częścią to wie tylko on sam.

Aby jednak wybrzmiało wszystko należy przypomnieć aferę telefoniczną w jakiej uczestniczył Piętak, kiedy to okazało się, że będąc za rządów premierów Marcinkiewicza i Kaczyńskiego wiceministrem MSWiA "wytworzył" rachunek telefoniczny opiewający na blisko osiemdziesiąt tysięcy złotych. Nie chcę sięgać po szczegóły owego wydarzenia, będące, moim zdaniem, dla pan Piotra wyjątkowo żenujące, ale to może właśnie w tym zdarzeniu i w konsekwencjach jakie musiał ponieść tkwi jądro owej PiSowsko kaczyńskiej awersji popychającej Piętaka do pisania takich niestworzonych rzeczy jak te zawarte w jego ostatniej notce,zatytułowanej: Zwycięstwo Macrona - klęska Kaczyńskiego.

Piotr Piętak nie sili się na oryginalność. W swoim artykule przeciwstawia zacnej w wspieraniu imigrantów Francji niecną w awersji do islamskich watah Polskę. Przytacza lata osiemdziesiąte gdy Francja przyjęła polskich uchodźców, uciekających przed komunistycznym reżimem i przez analogię przyrównuje ich do dzisiejszych islamskich imigrantów. Piętak stawia znak równości między nimi - muzułmańskimi imigrantami, a nami, Polakami, gotowymi kiedyś posadzić na tronie Polski państwa wtenczas wielkiego i bogatego, niejakiego Walezjusza, który dopiero tutaj w Polsce na Wawelu po raz pierwszy zapoznał się z ubikacjami i kanalizacją urządzeniami nieznanymi w ówczesnej Francji.

Dla Piętaka nie ma różnicy między nami chrześcijanami i katolikami będącymi w tej samej strefie kulturowej co Francuzi i wyznającymi podobne wartości, a dzikimi islamskimi barbarzyńcami, głoszącymi, że nie ma boga po za Allachem i wierzącymi w dżihad czyli w świętą wojnę mającą wybić wszystkich chrześcijan albo zamienić ich w muzułmanów. To niebywałe ale Piętak z faktu wsparcia nas swego czasu przez Francję, nas odwiecznych przyjaciół owych miłośników ślimaków i bagietki, wyciąga wniosek, że teraz my powinniśmy wspierać muzułmanów, a więc tych, którzy przybyli do Europy po zasiłki oraz w celu ubogacenia litościwych Europejczyków terrorystycznym dżihadem. Rzecz jasna ów miłośnik rozmów telefonicznych ślepnie i głuchnie na argument skrajnej odmienności kulturowej owych przybywających z Azji i Afryki ludzi i faktu niszczenia przez nich kultur państw, w których osiedli. Nie odnosi się także do tworzenia przez nich idealnego środowiska do rozwoju terroryzmu oraz chroniącego struktury terroru już istniejącego.

Ów przekaz poraża niebywałym lewackim dydaktyzmem, nakazującym przyjmować, przyjmować i jeszcze raz przyjmować wbrew logice, rozsądkowi i instynktowi samozachowawczemu, tak jakby marzeniem Piętaka był koniec cywilizacji chrześcijańskiej, a w Polsce dodatkowo zniszczenie Prawa i Sprawiedliwości i Jarosława Kaczyńskiego.

Lansowanie takich pomysłów i przechodzenie do porządku nad ich implikacjami zupełnie tak jakby nie było wymienionych przeze mnie skutków jest niebywałą bezczelnością,  nacechowaną nienawiścią sofistyką albo lewacką głupotą, którą zafiksował się były wiceminister na stare lata. Jaka jest prawda wie tylko Piętak i demony mieszające mu w głowie.

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka