Harley Porter Harley Porter
729
BLOG

Przestańcie rozpuszczać języki!

Harley Porter Harley Porter PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Człowiek ma dwoje uszu do słuchania, a tylko jeden język do mówienia - to chyba nawet biblijne stwierdzenie. Czyli najpierw słuchamy i (w domyśle) zastanawiamy się nad tym, co usłyszeliśmy, a potem dopiero w miarę oszczędnie wyrażamy swoja opinię. Niestety zasada ta u kilku  prorządowych blogerów (antyrządowi mnie nie interesują) w praktyce zanikła, a co gorsze, w pisanych przez nich artykułach przeważają pochopne stwierdzenia i nie przepuszczone przez logikę emocje.

Wyraża się to w błyskawicznej krytyce wszelkich decyzji Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Dudy, jeśli w jakimś stopniu odbiegają od wyobrażeń blogerów o tym jakie to decyzje według nich miałyby zostać podjęte. Nie ma nic złego w krytyce własnego ugrupowania pod warunkiem, że nie robimy tego z gorącą głową wzmożeni decyzją, która nam się nie podoba. Z notek pisanych w takim stanie ducha nigdy nic dobrego nie wynika.

Musimy pamiętać, że na naszych opiniach wzorują się też inni, zaś nagły chaos w przekazie i negatywne opinie od kogoś po kim nigdy byśmy się tego nie spodziewali może spowodować zamieszanie i niepewność wśród zwolenników rządu i rządzącej partii.

Absolutnie nie namawiam do autocenzury ale do pewnego wstrzymania się z błyskawicznym ferowaniem wyroków. Mieliśmy przecież przykład tzw.  podatku drogowego, na który w gorącej wodzie kąpani prawicowi blogerzy wylali kubły pomyj, a który decyzją Jarosława Kaczyńskiego w ogóle nie zaistniał. Sam miałem taki artykuł przygotowany, ale wietrząc pewną zagrywkę polityczną ze strony PiS nie zaprezentowałem go w salonie.

Sam także nie jestem bez winy. Kiedyś napisałem artykuł o Antonim Macierewiczu, którego obecnie nigdy w życiu bym nie popełniłbym. Od tej chwili jestem ostrożny i biję w swoich tylko wtedy kiedy sobie na to naprawdę zasłużyli i nie walę od razu cepami jak durny bokser. Do tego namawiam wszystkich prawicowy blogerów, a w szczególności Augusta Mocnego i Animelę, która ostatnimi czasy w politycznych notkach poczyna sobie jak słoń w składzie porcelany (słoń rzecz jasna pod względem furii, a nie tuszy). Obydwoje wymienionych lubię i dla tego szczególnie zależy mi na tym aby komentowali naszą rzeczywistość po spuszczeniu pary i wyciszeniu emocji. Tych dwóch rzeczy życzę zresztą wszystkim blogerom, także i sobie.

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka