Harley Porter Harley Porter
1995
BLOG

Kali w studio TVP1

Harley Porter Harley Porter PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

Gdy Kali ukraść krowę - dobrze, gdy Kalemu ukradną krowę - źle. Tak mawiał czarnoskóry przyjaciel Stasia Tarkowskiego w "Pustyni i w puszczy" - książki pokoleniowej i niezapomnianej. o ile jednak ów Kali był murzynkiem sympatycznym i roztropnym, o tyle ci, którzy we współczesnej Polsce hołdują powyższej zasadzie w życiu politycznym takimi już nie są.

Jak przeczytałem na stronie internetowej michnikowskiego radiowęzła propagandy lewackiej dla niepoznaki nazwanego TOK FM, posłowie PO postanowili bojkotować TVP i rzadziej się w niej pokazywać. Wyjątkiem był Michał Szczerba, który pojawił się w Wiadomościach tylko po to aby napluć na prowadzącego i oddać stolec w studiu, albo na studio, jak kto woli, rzecz jasna na szczęście, albo i nie na nieszczęście  jedynie w wymiarze werbalnym.

Czyli PO idzie drogą Prawa i Sprawiedliwości, które kiedyś, przez pewien czas nie pojawiało się w stacjach antypisowskich, czyli wszystkich, gdyż kiedyś TVP z Lisem, Kraśką, Lewicką, Dobrosz - Oracz czy niejaką Tadlą do antypisu i lewacko liberalnych mediów całą gębą należała. Prawo i Sprawiedliwość szybko jednak zarzuciło ową pozę obrażania się na media nawet takie gnilne gdyż zdało sobie sprawę, że zostanie całkowicie bez możliwości przekazywania swoich myśli i idei społeczeństwu. Istniała wtedy co prawda telewizja Trwam ale nie posiadała koncesji na nadawanie ogólnokrajowe, a KRRiT skutecznie jej tą możliwość blokowała.

Teraz PO czyni podobnie, ale sytuacja podobna do tej sprzed laty nie jest. Opozycja totalna posiada bowiem trzy stacje telewizyjne i z dwie pary rozgłośni radiowych, nie wspominając już o usłużnych, antyrządowych gazetach, które gotowe są użyczać kamer, mikrofonów i szpalt dla lansu lewactwa liberalnego i wici wojennych walki z faszystowskim PiSem.

Na szczęście także i siły prorządowe nie są bezbronne dysponując telewizją publiczną. Trwam i Republiką oraz być może mniejszymi ale z pewnością bardzo ambitnymi stacjami radiowymi, a także dziennikami i tygodnikami mogącymi być przeciwwagą dla zakodowanego lewactwa, opozycji totalnej i tzw. obywateli RP. Jak czytam, rusza także telewizja internetowa braci Karnowskich więc rząd ma argumenty, którymi może odpowiedzieć.

Po za tym jest także internet narzędzie, kto wie, czy nie najpotężniejsze, zyskujące z każdym miesiącem coraz większe znaczenie i pewnie tam odbędzie się ostateczna walka o rząd dusz nie tylko w Polsce ale na całym świecie.

Skoro więc figury i pionki stoją już na szachownicy, a nowa gra zaczęła się od zmiany rządów, warto przyjrzeć się graczom, choć kim są wiemy aż za dobrze. Z jednej strony partia rządząca starająca się zrealizować obietnice wyborcze, a z drugiej stworzyć swój własny, autorski program rozwoju państwa i społeczeństwa. Na przeciw niej stoją siły totalnej i absolutnej opozycji, bezprogramowej i na dobry sposób bezideowej chyba, że ideą jest zdobycie władzy za wszelką cenę i przywrócenie układu sprzed roku dwa tysiące piętnastego.

Opozycja totalna to formacja anty systemowa posługująca się retoryką relatywizmu, kłamstwem i manipulacją i w tym kontekście nie może dziwić filozofia Kalego nakazująca negować u partii rządzącej  negacją ostateczną i stentorową to, co nie tylko tolerowało, ale hołubiło się u siebie. Tak więc akceptowane i wspierane były dziennikarskie szczucia i nagonki z obławą na polityków Prawa i Sprawiedliwości podobnie jak przejmowanie spółek skarbu państwa i obsadzanie ich spolegliwymi "Gradami" tak aby przynosiły zyski swoim i układowym. Podobne działania Prawa i Sprawiedliwości, choć w moim przekonaniu mające w swojej wymowie służyć państwu, a nie okładowi i kolesiom nazywane są niebywałymi atakami na polityków PO i obsadzanie państwowych stanowisk przez "Misiewiczów".

Rozpędzanie gazem, pałami i kopami w mordę uczestników legalnych demonstracji narodowych, pałowanie górników było dla PO przywracaniem zakłóconego przez elementy nacjonalistyczne i faszyzujące porządku publicznego oraz przeciwstawianiu się dyktatowi zmanipulowanych przez wrażą opozycję górników. Umożliwienie przez policję przeprowadzenie legalnej smoleńskiej demonstracji polegające na bezbolesnym przeniesieniu siedzących na bryku i blokujących drogę antyrządowców w inne miejsce nazywane jest przez opozycję totalną działaniami ZOMO-wskimi uderzającymi w demokrację i obywatelskie postawy.

Retoryka Prawa i Sprawiedliwości jest dla PO i całej opozycji totalnej mową nienawiści i konfrontacji, stygmatyzującą ludzi i nawołująca do nacjonalistycznych i faszystowskich zachowań. Werbalne wzmożenia Platformy Obywatelskiej z posłami Niesiołowskim i Szczerbą na czele to pokazanie prawdziwej twarzy PiS i obnażenie jej fałszywych intencji a także to opór wobec próbą wprowadzenia Polski na drogę dyktatury.

Zaś wyprzedaż majątku narodowego, niskie wynik spółek skarbowych oraz wszelkie możliwe przekręty związane z budową dróg i afery to wynik świadomej polityki rządu zmierzającej do decentralizacji gospodarki, potrzeby odpowiedzi na kryzys światowy, oraz nieudolnych działań niezależnej prokuratury. Natomiast  obecne zintensyfikowanie działań gospodarczych, stymulacja spółek skarbu państwa przynosząca gigantyczne dochody, uszczelnienie WAT-u, własna polityka gospodarcza, społeczna i międzynarodowa to według opozycji totalnej czcze przechwałki, działania krótkoterminowe, które z pewnością zakończą się klęską. Zaś polska polityka to naiwne złudzenia mające zakonserwować społeczeństwo w dziewiętnastowiecznym kołtuństwie i oderwania Polski od nowoczesnej Europy.

I na koniec Tragedia Smoleńska wobec której jak twierdzi opozycja totalna państwo zdało egzamin, natomiast Prawo i Sprawiedliwości według niej rozkopuje mogiły i walczy trumnami.

Jak widzimy Polski Kali wie co mówi i choć nie ma ciemnej skóry nie można tego samego powiedzieć o jego duszy. Polski Kali marzy aby Polakom ukraść krowę, ale gdy łapie się go za ręce to krzyczy, że ci, którzy go złapali to faszyści zaś krowa z tytułu brukselskiego nadania święcie mu się należy.

Polski Kali ma rude włosy i bezczelną mowę i z pewnością nie identyfikuje się z rodakami tylko z cudzoziemcami, których wioska Kalego najzwyczajniej mierzi.

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka