Harley Porter Harley Porter
821
BLOG

Pederaści - piękni ludzie i jeszcze piękniejsi księża.

Harley Porter Harley Porter Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Tak w każdym razie zdaje się głosić były ksiądz, a obecnie żona katalońskiego urzędnika Eduarda Krzysztof Charamza. Artykuł o suspendowanym księdzu przeczytałem przeglądając portal wPolityce.pl i szczerze pisząc koparka mi opadła, a chęć cytowania Szwejka o k......wach, które są coraz bardziej bezczelne i zuchwałe, stała się dojmująca.

Dziś w pełni realizuję dopiero swoje kapłaństwo. Dziś żyję moim kapłaństwem, moim chrześcijaństwem. Jako homoseksualny ksiądz w związku miłości, w  małżeństwie z moim mężem, potwierdzając moim doświadczeniem ludzkiej miłości część tej tajemnicy, która dla wierzącego jest miłością Boga, miłością życia, sensu życia. Pisze Charamza kwieciście kolaudując swoje seksualne upodobania i czyniąc z nich w sposób przewrotny i kłamliwy jakoby dar boży i boże przyzwolenie.

Charamzy nie interesują cytaty biblijne, zdaje się, że właściwie cała Biblia go nie interesuje i choć w pierwszym liście do Koryntian św. Paweł mówi:. Czy nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się, ani rozpustnicy ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy ani rozwięźli ani mężczyźni współżyjący ze sobą. (1Kor 6:9) dla suspendowanego księdza to furda, bo to on na swój własny użytek i na użytek swojej chuci interpretuje Biblię i samego Boga. Dla Charamzy Bóg nie jest sprawiedliwy a tylko miłosierny, machający ręka na to co mówił prorokom i świętym. Pan Bóg Charamzy to Pan Bóg nie dotrzymujący słowa i naiwny, któremu można wmówić, że dewiacyjna chuć to miłość.

Charamza dla swoich erotycznych wyborów gotów jest poświęcić ewangelię, tworząc na jej miejsce nową, tak modna dzisiaj - liberalną i nowoczesną, dostosowującą się do człowieka i jemu służącą. To Pan Bóg według byłego księdza ma się dostosować do ludzi i zaakceptować wszystko to za co kiedyś spalił Sodomę i Gomorę, bo przecież to właśnie dewiacja tak łatwo zrównana z miłością jest najważniejsza, ważniejsza nawet od samego Boga, a w każdym razie z nim współistniejąca.

Wyznanie wiary Charamzy iskrzy się od zgrabnie ukutych przewrotnych tez promujących ubrane w liberalno tęczowe ciuszki całkowite zdziczenie i odczłowieczenie. Były ksiądz rozkwita retorycznie w strzelistych passusach  coraz bardziej niezrozumiałego kwiecistego bełkotu zmierzajacego wprost ku dworom chaosu, w których wiadomo kto dokłada do pieca.

Jednak jednym stwierdzeniem Charamza się demaskuje,ujawnia o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi, otóż mówi: Marsz dla życia i rodziny to marsz przeciwko prawom człowieka. W tym zdaniu Charamza jednoznacznie stwierdza, że ważniejsze od samego człowieka są  prawa, które sobie wymyślił, a wieloma z nich sam się zniewolił. Dla żony Eduarda drzewo poznania dobra i złą ponownie zapuściło korzenie i pnie się ku niebiosom, a my znowu, tak jak pierwsi rodzice mamy zrywać z niego owoce swawoli.

Dziś widzę, że byłem powołany jako gej. Jako gej jestem dobrym księdzem. Ja dziś dopiero jestem dobrym księdzem. peroruje Charamza, a mnie ponownie nachodzi myśl o k....ach, które zrobiły się bezczelne i zuchwałe. Na szczęście myśl ta nie ma nic wspólnego z homoseksualizmem, który osobiście traktuje jako chorobę i dewiację, chodzi mi o  bezczelność i zuchwałość ludzi pragnących nadać wielką wagę temu, co znacząca większość  uważa za zgorszenie i co przez milenia uznawane było za sromotę i uczynienie z tej sromoty przedmiotu kultu, kultu mającego przykryć Boga.

 

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo