Harley Porter Harley Porter
348
BLOG

Panie Antoni w imię czego (kogo?) chce pan zniszcyć Polskę?

Harley Porter Harley Porter Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Zadziwia słabość Antoniego Macierewicza do młodych mężczyzn i lansowanie ich wbrew interesom Prawa i Sprawiedliwości stała się domeną ostatnich nie tylko tygodni ale wręcz miesięcy. Nic na to nie mogę poradzić, że w mojej głowie rodzą się podejrzenia, których nikt nie ma odwagi nazwać, a sądzę, że podobne legną się w głowach tysięcy obserwatorów życia politycznego, podejrzenia, że mamy tu do czynienia z jakąś formą efebofilii, tak zniewalającej, iż owładnięty nią starszy człowiek dopuszcza się głupstw kalibru nieprzeciętnego, uderzających być może w niego samego, ale głównie w szerokie i życzliwe mu do tej pory, otoczenie.

Nie chcę rzucać kalumnii na Bogu ducha winnego człowieka, ale nic na to nie poradzę, ze wygląda to tak jak wygląda. Czym bowiem  wytłumaczyć owe sytuacje, kiedy to oddawane są niczym w intratną synekurę coraz bardziej popłatne stanowiska młodzieńcowi znikąd, dopiero co zaistniałemu w politycznym świecie?  Co stoi za takim zachowaniem Antoniego Macierewicza, niszczącym niczym prawe proste zamroczonego boksera wizerunek Prawa i Sprawiedliwości - partii obiecującej inne standardy moralne niż jej poprzednicy? Jak ważne usługi oddał ministrowi obrony narodowej ów nieszczęsny Misiewicz, że dla niego tenże  gotów jest zaryzykować Polskę? Tak, Polskę, bo o takim lansie okrąglutkiego byłego już na szczęście współpracownika groźnego Antka nie szybko zapomną wyborcy w czym na pewno pomagać im będzie opozycja totalna. Stawiając przeciwko Prawu i Sprawiedliwości oraz Polakom popierającym taką a nie inną wizję Polski pana Misiewicza Antonii Macierewicz obala możliwość racjonalnego podejścia do jego osoby.

Rozwikłanie Tragedii Smoleńskiej, działania jako ministra obrony i wszystkie stawiane tezy, a także wszelkie zabiegi polityczne w kontekście lansowania Misiewicza mogą być bezkrytycznie kontestowana przez każdego komu przyjdzie to do głowy, bo przecież nie można podchodzić poważnie do człowieka, który dla dwudziestosześciolatka jest gotów iść wbrew opinii wyborców, a przede wszystkim wbrew zdrowemu rozsądkowi. Czy Macierewicz zdaje sobie z tego sprawę, że jego zachowanie już nie tylko jawi się jako groźne, ale także jako  kabaretowe, zaś ową sympatię do Misiewicza zdolni, polscy kabareciarze mogą potraktować jak wiadomo co. Tego nam tylko trzeba - przekazywania całusków między starszym panem, a młodym siusiumajtkiem i to w wykonaniu Roberta Górskiego w parze z Marcinem Wójcikiem.  Śmieszność i to taka śmieszność to gwóźdź do trumny nie tylko polityka ale także jego formacji politycznej. Po raz kolejny pytam: czy Antonii Macierewicz zdawał sobie z tego sprawę, a jeśli zdawał i mimo tego czynił to co czynił to co jest na rzeczy?

Jasne można to tłumaczyć niezdolnością do kompromisów i jak to nazwał prezes Prawa i Sprawiedliwości ekstrawagancjami Antoniego Macierewicza, ale dla Polski i dla Polaków, dla wizji jaką chce realizować Dobra Zmiana to co robi (robił - w każdym razie taka mam nadzieję) minister obrony narodowej jest śmiertelnie groźne. Po prostu - Szkoda Polski.

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka