Harley Porter Harley Porter
1508
BLOG

Wątły – kumpel Żakowskiego

Harley Porter Harley Porter Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Jakub Wątły dziennikarz Super Stacji, ten sam, który dziennikarzy TVP nazwał brudnymi, śmierdzącymi gnidami firmującymi rynsztok i zjadającymi odchody, awansował do kasty dziennikarzy wyklętych ale też nadzwyczajnych i opozycyjnych czego dowód dał ów nadzwyczajny pierwszej wody w owej kaście i krem de la krem dziennikarzy kastowo wyklętych - Jacek Żakowski zapraszając pana Wątłego do radiowej wersji Wyborczej czyli do TOK FM.

Specjalista od śmierdzących gnid miał zaszczyt zasiąść wis a wis samego wielkiego świniopasa trzódki co spowodowało pewną nieśmiałość i powściągliwość w używaniu słów przez pana Wątłego czego dowodem było posługiwanie się przez niego na początku audycji jedynie krótkimi zdaniami pojedynczo złożonymi. Później było już lepiej, choć krasomówstwo pana Jakuba nie było pierwszej wody, co jak domyślam się spowodowane było tremą i konfuzją wynikłą z faktu, że sam Jacek Żakowski przytulił go do swej sławne, świniopaskiej piersi.

Jak się łatwo domyśleć nowego wybuchu awersji fekalno robaczywej do dziennikarzy TVP nie było, co może i szkoda, bo kolejna, jeszcze bardziej dosadna, werbalna szarża zjednała by Jakubowi Wątłemu głosy jeszcze większej sympatii pewnego pokroju ludzi, jak choćby tych żałujących, że premier Beata Szydło nie zginęła w pamiętnym wypadku samochodowym. Ponad to, gdyby pan Wątły się uniósł, Jacek Żakowski mógłby go ojcowsko upomnieć, lecz znając Jacka lewaka, z pewnością byłoby to upomnienie nieupominające, nobilitującego raczej Wątłego jako prawdziwego dziennikarza bezkompromisowego, który czarnej sotni PiSu kłaniać się nie będzie.

Zresztą sama już obecność dziennikarza Super Stacji w TOK FM była pewną, niewerbalną laudacją pana Wątłego przez Żakowskiego, choć z pewnością także i samej stacji radiowej miała ta wizyta podnieść słuchalność, o co dbał Żakowski co chwilę natrętnie podkreślając, kto dziś w studiu u niego gości, co w pewnym momencie stało się głupie i żenujące.

Mamy więc nowych dziennikarskich bohaterów w walce o demokrację liberalną tłustych kocurów. Chciałoby się powiedzieć, że tacy bohaterowie jaka ich walka, ale może warto zdobyć się na poważniejszą refleksję, choćby taką, że za poruczeniem mediów specjalnego autoramentu, dziennikarzy fachowych i przyzwoitych zastępują dziennikarze w tej materii bardzo wątli.

 

 


Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura