Harley Porter Harley Porter
1383
BLOG

Polszewicy, lemingi, fajnopolacy - ONI

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 60

My mamy swoich PiSlamistów, mohery i watahę, którą trzeba dorżnąć. Oni - POlszewików, lemingi i fajnopolaków. O nas powiedziano już wszyststko, o nich wiele, ale jądro ich istoty pozostało nienaruszone. Każda próba ukazania jak wygląda ta ich mroczna natura (a, że mroczna jestem o tym przekonany), spotyka się z mającym zagłuszyć prawdę, upiornym skowytem pro systemowych medialnych obrońców i beneficjentów w jednej osobie, oraz fałszywą wrzawą propagandową i ostrzałem tematami błachymi, ale spreparowanymi jako ciężki kaliber opiniotwórczy, dokonywanym przez kastę rządzącą rękoma, a raczej ustami tychże, wyżej wskazanych, medialnych obrońców.

Jeśli mimo wszystko zbliżymy się do sedna tej ich plugawości, nastąpi bezwzględny atak, prosto w to, co dla nas cenne albo i najcenniejsze. Spróbują wmówić nam, albo przekonać, że ta ich podłota jest równie ważna, jeśli nie ważniejsza niż nasze wartości najdroższe i najcenniejsze. Gorzej, zaczną sączyć jad, że to mroczne i parszywe coś, nie uczynionego przez polską duszę jest lepsze od naszej bursztynowo świątkowej cudowności od tych diamentów narodowych wytworzonych ciśnieniem setek pokoleń.

Jak jakiś cenny, egzotyczn artefakt, postawią przed nami swój wojujący ateizm i jaskrawą niewiarę w boży świat uczyniony siedmioma dniami pracu i jednym - odpoczynku. Stentorowym głosem wojowników z wiarą i kościołem oraz michnikowym machnięciem ręki, bezczelnie unieważniającym to, co dla nas ważne, a dla niego znienawidzone, dadzą nam znać co myślą o naszym świecie wewnętrznym, zrodzonym z Krzyża i Reduty Ordona. Spluną swoimi, mającącymi początki w marksiźmie i hodowanymi w czerwonych dynastiach, bezbożnymi poglądami i bluźnierczymi pomysłami na narody. Niewiarę Róży Luksemburg i jej nienawiść dla religii i społeczeństw, przetworzonymi na współczesną ,anty monstrancję, postawią na drodze naszej i naszych dzieci i spróbują zmusić, abyśmy oddawali jej cześć, jak tej prawdziwej, najświętszej z świętych.

Jeśli nie uda nas się złamać, albo zawrócić z drogi ku prawdzie, spróbują stworzyć dla nas świat alternatywnej wiary i nieprawdziwego patriotyzmu i zamknąć nas w tym matriksie, podsycanym przez fałszywe autorytety i jeszcze bardziej fałszywych szafarzy. Dadzą nam kościół bez wiary i patriotyzm bez poświęcenia z rozbuchaną fasadowością, mającą ukryć cały fałsz owej ułudy.

Jeśli na to pozwolimy, tą swoją monstrancję, owo fałszywe świecidełko zaniosą do ludu, grzmiąc wszem i wobec, że Boga nie ma, że pozostały tylko galerie handlowe i pigułki wczesnoporonne, że zamiast iść na Boże Ciało możemy sobie pobiegać z jakąś elektroniczną zabawką w uchu i przeciwpotną odzieżą na grzbiecie. To już się dzieje. Polacy zahipnotyzowani fałszywym prorokiem, który zgrabnie pozamieniał słowa wielkie na słowa parszywe, już teraz masowo wkraczają do świata równeoległego, owego matriksu, w którym nikt za nic nie odpowiada, patrotyzmu nie ma, zaś Boże Narodzenie nazywa się "tymi dniami"

Dzisiaj istnieje olbrzymi przemysł  zaprzęgnięty przez nich do fałszowania próby narodowego kruszcu. Przy takich TVNach, Superstacjach czy Wyborczych, wyspiański Chochoł usypiacz to cienki Bolek, amator i detalista. Tamci w swoich maszynach propagandowych wytwarzających niczym usypiające opary,  megatony różnych tańców z absurdami i nowel o fajnopolakach, gotowi są zagazować nimi nie jeden naród ale dziesięć.

Moja żona mówi, że całe to parszystwo, niczym cuchnący ogarek na bezimiennej mogile seryjnego zabójcy, samo  musi się wypalić. Że naród powinien uwędzić się w tym smrodzie, do bólu do granicy wytrzymałości i do końca. Może ma i racje ta moja żona, ale nie przyjmuję tego do wiadomości. Nie chcę aby Polska sparszywiała i aby wszystko trzeba było zaczynać od początku. Dlatego krzyczę, drę tą swoją moherową gębę i wskazuję palcem tych odszczepieńców, owe rakowe narośle zabijające cały naród. My wszyscy pokazujmy skąd się wzięli z jakich szczepów morderczych wirusów wyrośli. Po prostu, nazywajmy ich po imieniu.

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka