Harley Porter Harley Porter
1436
BLOG

Ich macice, ich skrobanki i ich zbrodnie

Harley Porter Harley Porter Społeczeństwo Obserwuj notkę 58

Kilka dni temu w związku z projektami nowej ustawy dotyczącej warunków przerywania ciąży zeprotestowały zwolenniczki aborcji i propagatorki całkowitej legalizacji tego procederu.

Prawa do tytułowych paradygmatów domagają się tzw. kobiety nowoczesne. Wśród nich  aktorka Maja Ostaszewska, która drzewiej, w jakiejś stacji powiedziała, że „przecież wiadomo, że Polacy to antysemici”. Ona i inne demonstrantki zażądały aby wszystkie dziady spieprzały od ich macicy. W zamyśle, wszystko to, co znajduje się w owym narządzie to własność poddana tylko ich decyzji i woli. Idąc tokiem myślenia aktorki Ostaszewskiej Polacy to nie tylko antysemici ale i antyaborcyjne dziady gdyż kobietom  prawa do takiej własności odbierają.

Protestujące panie stoją na stanowisku, że poczęte  dzieci są tylko ich własnością, co do której mogą poczynać sobie w myśl przysłowia: „hulaj dusza piekła nie ma”. Mamy tutaj założenie, ze nie ważne za przyczyną jakich działań zrodziło się w ich brzuchach życie i czym tak naprawdę ono jest, są one jedynymi  właścicielkami z pełnymi prerogatywami aby decydować o jego losie. Nasuwa się tutaj analogia do  kamienicznika wynajmującego mieszkania lokatorom, który gdy otrzyma lepszą ofertę najmu, albo kiedy po prostu  przyjdzie mu to do głowy, może pozbyć się dotychczasowych lokatorów na zasadzie ubicia każdego z nich tasakiem albo innym narzędziem tnąco klującym.

Kobiety z takim ogniem broniące niezawisłości swoich macic absolutnie nie przyjmują do wiadomości faktu, że są tylko depozytariuszami poczętego w nich życia i jako takie nie mogą decydować o losach depozytu. Owego faktu nie przyjmują, gdyż w ich mniemaniu ubezwłasnowolnia on je i determinuje  życie. Zaś kobiety pokroju Mai Ostaszewskiej nie chcą determinizmu, zamiast niego wołają o swobody i wolności, a wręcz pragną swawoli w swoich decyzjach i dla tej swawoli właśnie gotowe są nawet zabijać.

Nie przemówi do nich argument, że to wolność zdeformowana, zrelatywizowana przez lewackich mędrków i że to właśnie ta chimera wolności, ów ideologiczny potworek jest przyczyną zainspirowanej przez zwolenników zrównania grzechu z cnotą, całej tej niewieściej deprawacji, gotowej nawet zabijać nienarodzone dzieci zamkniętych w kobiecych brzuchach.

Owe protestujące wyznawczynie swawoli aborcyjnej każdą ciąże traktują jako dopust boży, zaś za to, że mężczyźni nie rodzą, gotowe są ich nienawidzić. Zainfekowane genderyzmem wyją niemal o nierówności społecznej nakazującej im kobietom rodzić dzieci. Dla nich sprawiedliwym byłby jedynie świat identycznych klonów do którego przykładano by taką samą sztancę rozwojową i emocjonalną. Różnorodność i spełniające się przez tysiące pokoleń modele społeczne mające utrzymywać ziemską cywilizację w równowadze i rozwoju to balast, który gotowe są zrzucić na pohybel porządkowi i moralności. Gdzieś tam w ich głowach tli się kusząca myśl o możliwości zanegowania każdej wartości i zburzenia dotychczasowego świata, nawet gdyby miało to oznaczać; po nas choćby potop.

Maja Ostaszewska weźmie pewnie  udział  w niejednej jeszcze demonstracji zwalczającej straszliwy, polski antysemityzm czy obrzydliwe, antyaborcyjne kołtuństwo. Jako kobieta Nowoczesna, buddystka i wegetarianka wie przecież lepiej od polskich Grażyn i Januszów, co jest dla nich dobre. Sądzę, że wielką frustracją jest dla pani Mai i kobiet jej podobnych, fakt odrzucenia przez większość Polaków owych nowoczesnych idei wyganiania płodów na życzenie. Przecież  dziać ma się to dla ich dobra, dla wolności i świadomych wyborów. Jak widać w tej kwestii owe polskie Grażyny maja inny pogląd, wybierając życie nienarodzonego dziecka nad możliwość uprawiania nieodpowiedzialnej ale za to wolnej miłości, której skutki bez problemu można załatwić aborcyjnym hakiem, albo wchłaniającym nienarodzone dziecko, próżniowym zasysaczem.

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo