Harley Porter Harley Porter
480
BLOG

Patrioci unijni, antypatrioci polscy

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 11

Podczas TOK FMowskiego poranka dziennikarz Polsatu Gugała dał głos. Według niego Europa ojczyzn to pomysł zły i nieodpowiedzialny, bo co się stanie jeśli poszczególne państwa będą chciały w ramach takiej Europie realizować swoje własne, narodowe interesy?! I choć jego ideologiczna koleżanka Wielowieyska zdobyła się na uwagę, że Niemcy czy Francja już to robią, to jednak dla Gugały argument o Nord Stream II czy francuskich Mistralach sprzedawanych Rosji to nie argument, bo przecież można jeszcze pełniej dbać o partykularne interesy, unifikując się z Rosją do granicy bólu, zupełnie tak, jakby w Gazpromie nie było niegdysiejszego kanclerza Niemiec Schredera, a w Berlinie nie budowano wielkiego centrum  sowieckiej kultury. Według Gugały tylko jeszcze większe zaciśnięcie unijnych więzi zabezpieczy europejskie kraje przed takim dogadywaniem się jednych państw ponad głowami innych. Pytam więc, co z rurociągiem północnym rozbiorą go, mistrale potną na żyletki, a polakożerca Schreder przestanie być fiszą w Gazpromie?

Dla dziennikarza Gugały pomysł jeszcze większego zacieśniania Unii i pójście w kierunku stopniowego odbierania suwerenności państwom narodowym, pozbawiania ich wpływu na własne finanse, obronność i możliwości decydowania o dyslokacji zaproszonych przez Merkel islamskich emigrantów to pomysł nienajgorszy jeśli nie całkiem fajny. Pomysł belgijskiego dziwoląga Guya Verhowstadt’a o stanach zjednoczonych Europy podoba się także Gugale, bo przecież cóż fajniejszego jest od bezchrześcijańskiej i bezideowej Europy, tolerującej każdą różnorodność, najczęściej tą analno genitalną i zarządzanej przez ten sam lewacki układ, lewacki rzecz jasna w obyczajach, bo już w sprawach finansów i bankowości krwawo kapitalistyczny, zamieniający proletariat w prekaria, a prekaria w bezdomnych nędzarzy. Taka Europa zdaje się być wzornikiem z Sevres dla Gugały i jego michnikowskich towarzyszy walki.

Nie od dzisiaj, zastanawiam się skąd bierze się u tego towarzystwa taki ogląd sytuacji oraz z jakich powodów tak daleko posunął się ten ich antypatriotyzm nakazujący dążyć do jak najszybszej unifikacji Polski jako kraju i narodu z europejską bezojczyzną, odbierając Najjaśniejszej prawo do bycia silnym, narodowym państwem umiejącym bronić swoich interesów. Któryś raz artykułuję pytanie: dla czego nie odbierając, a nawet nobilitując prawo do wielkości dla Niemiec, Rosji czy Francji, ludzie ci odbierają je nam? No dla czego?

Może odpowie na nie redaktor Gugała, albo Wroński, albo Paradowska? Dla czego odbieracie nam prawo do wielkości towarzysze?

 

 

 

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka