Harley Porter Harley Porter
1098
BLOG

Weneccy utrwalacze władzy palestry.

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 13

Wyżej wała nie podskoczycie – owym znanym, polskim powiedzonkiem, ale tym razem po włosku, Komisja Wenecka – prawnicza grupa uderzeniowa parlamentu europejskiego, wyniosła i nobilitowała inną prawniczą grupę – „asów” polskiego Trybunału Konstytucyjnego pod wezwaniem sędziego Rzeplińskiego tego trybunału przewodniczącego.  Rzecz jasna słowa te tyczą się nie trybunału ale polskiego rządu, prezydenta i większości parlamentarnej. Do grona tych w których one godzą trzeba zaliczyć jeszcze Prawo i Sprawiedliwość oraz, a może przede wszystkim Jarosława Kaczyńskiego.

Nieistotnym jest, że TK miał być koniem trojańskim jaka poprzednia władza pozostawiła obecnej, koniem tratującym wszystkie reformatorskie poczynania mające zmieniać naszą rzeczywistość. Nikt z zewnętrznych oponentów nie bierze tego pod uwagę, ów temat w ogóle nie istnieje, dla tych z zewnątrz liczą się tylko ich liberalne pryncypia, które zostały naruszone. Dla sił zewnętrznych nieistotnym jest, że Trybunał Konstytucyjny to kotwica trzymająca Polskę i Polaków w rzeczywistości PRL bis, najważniejszym jest bowiem utrzymanie w naszym kraju liberalnych standardów i quasi kolonialnej zależności od dużych państw Unii. Tak więc sędziowie Komisji Weneckiej tryumfują, a ich gładkie oblicza, kubek w kubek podobne do twarzyczki prezesa Trybunału Konstytucyjnego mówią: wyżej wała Polaczki nie podskoczycie.

Sędzia Rzepliński w glorii zwycięzcy przechadza się korytarzami TK. W końcu koledzy z europejskiej palestry przyznali mu rację, przyklepali nadrzędną rolę trzeciej władzy. Powiedzieli wara od naszych prerogatyw i przywilejów, wara od prób rozliczania nas i oceny przez jakiś tam naród. Raz zdobytej pozycji nie pozwolimy sobie odebrać. Oczywiście wszystko to podane w potrawce upichconej z troski o demokrację (liberalną rzecz jasna), trójpodział władzy (cudna, nic nie znacząca konstrukcja słowna) i stanowienie prawa (ich prawa).

Nie mam już ochoty omawiać szczegółowo całej tej walki RP kontra TK, zrobili już to sto razy inni. Pragnę jedynie zauważyć, że sytuacja nabrzmiewa jak bolesny wrzód, a kierunek, w którym idą sprawy karmi kontrreformację, choć ja wolę nazwać tych wszystkich przeciwników wolnej Polski i zwolenników tego aby było jak przedtem – kontrrewolucją. Pora na konkretne kroki i tak będziemy flekowani i odsądzani od czci i wiary, przeczołgają nas przez wszelkie możliwe fora Unii Europejskiej. I będą próbowali rozgrywać nas Niemcy, Sowieci i Amerykanie. Przejdziemy golgotę czy chcemy tego czy nie. Oczyśćmy więc własny teren, zajmijmy się piątą kolumną bo szkoda czasu i Polski.

 

 

 

 

 

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka