Harley Porter Harley Porter
1002
BLOG

Polska niszczy Unię!

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 14

Taki jest codzienny przekaz mediów michnikopozytywnych. To my – Polska podkładamy nogę unijnej demokracji liberalnej będącej, jak to mówią ci najnowocześniejsi i najbardziej wyzwoleni, ostateczną i najdoskonalszą formą demokracji. Co tam podkładanie nogi. My, a w szczególności Prawo i Sprawiedliwość, a jeszcze bardziej szczególnie Jarosław Kaczyński ze swoją „bandą” podpalają  gmach europejski, rujnują go, idąc ręka w rękę z Rosją i Władimirem Putinem.

Bowiem, jak zdaja się mówić liberalna opozycja antypisowska, każde działanie zmierzające do wzmocnienia swojej podmiotowości przez polskie państwo i próba ponownego zdefiniowania przez nie narodowej racji stanu, traktowana jest jako niszczenie Unii Europejskiej. Według tej retoryki podawanej jako jedyna prawda i zasada niepodlegająca najmniejszej krytyce, wobec organów Unii Europejskiej powinniśmy być pokorni i spolegliwi. Winniśmy podporządkowywać się wszelkim dyrektywom, począwszy od tych regulujących krzywiznę banana, poprzez te nakazujące promocje dewiacji, a na utrwalających w Polsce władzę obcego kapitału kończąc.

Do niedawna zasada spolegliwości, jaką prezentowała Platforma Obywatelska z Donaldem Tuskiem, a potem Ewą Kopacz, była determinująca całą wewnętrzną i zewnętrzną politykę państwa polskiego. Z roli skolonizowanych, białych murzynów wywiązywaliśmy się wzorowo. Za taki stan Polski, za owo liberalne spętanie kraju, za antypolską retorykę Gazety Wyborczej, za nienawistne perorowanie przeciw własnej gospodarce Balcerowicza, za kłamstwa Tuska, a przede wszystkim za oddanie bezbronnej gospodarki w łapy bezwzględnych, unijnych biznesowych drapieżników, „honorowano” nas polityką dętych komunałów i pompowanych do granic absurdu bzdur o naszej wielkości, wierności i liderowaniu w gospodarczym wzroście, chciwie słuchanych przez  niedorobione elity. Oprócz cwanych kłamstw nie dostaliśmy nic, słownie – NIC, zero, nul.   Byliśmy państwem idącym w głównym nurcie diabli wiedzą czego, rozkradanym przez zachodni biznes i epatowanym  liberalizmem postaw  i libertynizmem moralności.

Należy zadać pytanie dla czego zaakceptowano taki stan rzeczy, Dla czego wiodący politycy i wiodące media tak chętnie przyjęły rolę białych murzynów, a co ważniejsze dla czego tak bezwzględnie tą rolę narzucono całemu narodowi?! Dlaczego godzono się na podrzędność Polski, jej ideowe zniewolenie i ekonomiczne uzależnienie? Czy powodem było zrodzona w głowie Michnika i jemu podobnych idea wielkiej przebudowy społecznej mającej wyrwać Polskę i Polaków ze znienawidzonego przez ideologów z Czerskiej katolicyzmu i wepchnięcie ich w łapy bezideowego liberalizmu z jego furą, skórą i komórą?! A może po prostu u zarania III RP mieliśmy do czynienia z korupcją i to nawet nie tą polityczną, tylko  najzwyklejszą, łapówkarską, w której to kilkuset łotrów od okrągłego stołu i Magdalenki, sprzedało obcym za grube naszą Najjaśniejszą?!

Dzisiaj, próba cofnięcia tego i stworzenie państwa podmiotowego i ideowego spotyka się ze skowytem tych od Magdalenki i im powinowatych, gdyż trwająca od  ćwierćwiecza nieustanna korupcyjna orgia kończy się, a pohybel staje się wizją już nie abstrakcyjną.

Nie mając sił na secesję i jawny bunt łotrzykowie owi, spece od „wzjadki” i sprzedajności, powiązani od zawsze z tymi dla których się skorumpowali, wrzeszczą, że to nie o Polskę chodzi, a o całą Unię, której wredna Rzeczpospolita chce zaaplikować rydzykowy katolicyzm, kołtuński tradycjonalizm i ultrakonserwatywny patriotyzm, mający bogate doświadczenia w walce z muzułmańskimi fundamentalistami.  Od Unii też oczekują pomocy, tej samej z którą zadzierzgnęli wiernopoddańczy pakt i dla której olali naród.

Tak więc nie mamy prawa się restytuować, bo dla łotrów restytucja już nastąpiła, dwadzieścia pięć lat temu w Magdalence. Antynarodowy serwilizm najpierw dla wschodu, a potem dla zachodu stał się dla nich chlebem powszednim, pozwalającym  stać na czele fasadowej demokracji i opływać w przywileje i apanaże. Stanem naturalnym jest dla nich targowicki stan upadku, niewidoczne gołym okiem skolonizowanie, którym zarządzają w imieniu swoich zagranicznych suzerenów, najpierw tych ze wschodu, a potem zachodu.

Nie dajcie więc sobie wmówić, że przywracając silne państwo, niszczycie Unię. Po prostu dobieracie się do skóry draniom zza okrągłego stołu i Magdalenki, ich niszczycie i zniszczcie wreszcie, do końca.

 

 

 

 

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka