Harley Porter Harley Porter
1958
BLOG

Zdejmijcie białe rękawiczki

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 42

Siły i potęgi nie budują śliskie typy pokroju Petru, tacy o bezczelnych gębach i butnych słowach, którzy godzinami mogą pleść duby smalone o statystykach, wykresach i tendencjach, a nie potrafią skonstruować jednej celnej i żartobliwej riposty, bo w zamian dane im jest tylko albo złośliwie szydzić, albo podśmiechiwać się rechotliwie, kubek w kubek tak, jak czyni to Petru.

 

Fakty dokonane, takie na którym wszystkim zależy i od których zależy jeszcze więcej, tworzą ponure draby, takie prawdziwe, o ciężkich rękach i gębach jak siedem grzechów głównych, kubek w kubek jak te należące do Macierewicza, Kamińskiego czy Ziobry. Ludzie ci podobnie jak Petru, potrafią mówić długo, ale w ich słowach, jak przyczajony grzechotnik, czai się groźba i obietnica trzęsienia ziemi. To właśnie tacy przewracają naszą rzeczywistość, aby podnieść ją, lepszą i potężniejszą i do nich należą celne i trafne riposty, a szyderstwo, jeśli jest, a jest rzadko, bardziej przypomina realną obietnicą zemsty niż złośliwą pogaduchą.

 

I to właśnie oni, a nie mendowaci mitomani o złodziejskim zacięciu i smaku na ośmiorniczki, zmieniają naprawdę wasz i mój świat i ustawiają klocki w tym domu pod tytułem Polska. Muszą tylko zdjąć te cholerne, białe rękawiczki, spod których, jak sierść wilka, wystają czarne kłaki i wielkimi kułakami nadwyrężyć kilka karków panów od ośmiorniczek i od okradania naszej Najjaśniejszej.

 

Owe ciemne typy zawsze są na celowników demokracji pokrętnej, bo innej w dzisiejszych czasach, a właściwie w żadnych czasach nie ma i nie było, owej demokracji tworzonej przez korporacje i przekupnych polityków. Są, bo mogą owej karykaturalnej władzy ludu przetrącić łeb i przywrócić akcję serca, choremu na chocholizm, społeczeństwu…

 

Po za tym zawsze niosą naszą biało czerwona flagę, zawsze jest ona dla nich najważniejsza, choć wyglądają przy niej, jak trzymające kolorowe drzewce, multiplikowane potwory Frankensteina – wyglądają tak dla tej całej polackiej mierzwy dla inteligenckiego inteligencją antypolską, salonu, bo dla nas Polaków ortodoksyjnych, są tymi, którzy dzierżą w garści  ową historyczna szablę i nie maja skrupułów aby zdzielić nią przez łeb każdego kto chce szkodzić Polsce. Więc trzymają tą flagę i szablę, a ja wołam do nich: zdejmijcie Panowie te cholerne, białe rękawiczki bo już czas. Właśnie nadszedł na to  czas!

 

PS

Komu niepodoba się porównanie jastrzębi z Prawa i Sprawiedliwości do ponurych drabów mówię – trudno. Tylko dzieci wierzą, że ci, którzy czynią zmiany na skalę narodu, prawdziwe zmiany, takie budzące olbrzyma, to grzeczni chłopcy o twarzach zgrabnych uniseksów, wierzących w jakieś demokratyczne ideały ze szczytu szklanej góry. Demokracja, ta prawdziwa nie żyje od mileniów, śmiertelny cios zadali jej sami Grecy, hodujący niewolników, a potem rewolucja francuska dobiła swoją gilotyna, zaś współczesne korporacje i banksterzy przyklepali jej mogiłę łopatą grabarza. Więc w tym dniu, jedenastego listopada, cieszmy się, że mimo tego mamy swoich drabów o twardych rękach, mogących na lepsze zmienić Polskę i Polaków.

 

 

 

 

 

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka